Wpływ wirusa koronowego w USA, Niemczech i na świecie – statystyki i fakty
Opublikowano: 2 listopada 2020 r. / Aktualizacja z: 2 listopada 2020 r. - Autor: Konrad Wolfenstein
Pomoce w podejmowaniu decyzji w postaci danych, liczb, faktów i statystyk w formacie PDF do bezpłatnego pobrania, patrz poniżej.
WAŻNE: W tym artykule nie wspomniano o wszystkich istniejących dokumentach. Być może zostaną one rozdane później, kawałek po kawałku.
Wpływ pandemii koronaawirusa na światową gospodarkę – statystyki i fakty
Ważna uwaga: plik PDF jest chroniony hasłem. Proszę o kontakt. Oczywiście plik PDF jest bezpłatny.
Wersja angielska – Aby wyświetlić plik PDF, kliknij obrazek poniżej.
Chociaż nie ma sposobu, aby dokładnie określić, jakie będą szkody gospodarcze spowodowane przez światową pandemię nowego koronaawirusa Covid-19, wśród ekonomistów panuje powszechna zgoda co do tego, że będzie ona miała poważny negatywny wpływ na gospodarkę światową. Wczesne szacunki przewidywały, że jeśli wirus przekształci się w globalną pandemię, większość głównych gospodarek straci co najmniej 2,4 procent wartości produktu krajowego brutto (PKB) w 2020 r., co skłoniło ekonomistów do obniżenia już swoich prognoz światowego wzrostu gospodarczego na 2020 r. z około 3,0% do 2,4%. Dla porównania, globalny PKB oszacowano na około 86,6 biliona dolarów amerykańskich w 2019 roku, co oznacza, że zaledwie 0,4-procentowy spadek wzrostu gospodarczego oznacza prawie 3,5 biliona dolarów utraconej produkcji gospodarczej. Przewidywania te powstały jednak zanim COVID-19 stał się globalną pandemią i przed wprowadzeniem powszechnych ograniczeń kontaktów społecznych w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa. Od tego czasu światowe giełdy doświadczyły dramatycznych spadków w wyniku wybuchu epidemii, a 16 marca 2020 r. indeks Dow Jones odnotował największy w historii jednodniowy spadek o prawie 3000 punktów, pobijając swój poprzedni rekord wynoszący 2300 punktów, który został ustanowiony w zaledwie cztery dni wcześniej.
Szkody gospodarcze spowodowane pandemią Covid-19 wynikają w dużej mierze ze spadku popytu, co oznacza, że brakuje konsumentów, którzy mogliby kupować towary i usługi dostępne w gospodarce światowej. Tę dynamikę można wyraźnie zaobserwować w branżach silnie dotkniętych kryzysem, takich jak podróże i turystyka. Aby spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa, kraje wprowadziły ograniczenia w podróżowaniu, co oznacza, że wiele osób nie może kupić lotów na wakacje lub podróże służbowe. To zmniejszenie popytu konsumenckiego powoduje, że linie lotnicze tracą planowane przychody, co oznacza, że muszą następnie obciąć wydatki poprzez zmniejszenie liczby obsługiwanych lotów. Bez pomocy rządu linie lotnicze w końcu będą musiały zmniejszyć liczbę zwolnień personelu, aby jeszcze bardziej obniżyć koszty. Ta sama dynamika dotyczy innych branż, na przykład przy spadającym popycie na ropę naftową i nowe samochody, ponieważ codzienne dojazdy do pracy, imprezy towarzyskie i święta nie są już możliwe. W miarę jak firmy zaczynają redukować personel, aby nadrobić utracone dochody, pojawia się obawa, że spowoduje to spiralę spadkową, gdy nowo bezrobotnych pracowników nie będzie już stać na zakup towarów i usług, których to nie dotyczy. Na przykładzie handlu detalicznego można stwierdzić, że wzrost bezrobocia pogłębi spadek sprzedaży, który nastąpił w związku z zamknięciem sklepów, powodując przeniesienie kryzysu na segment handlu detalicznego w Internecie (który wzrósł przez cały kryzys). To właśnie ta dynamika skłoniła ekonomistów do zastanowienia się, czy pandemia Covid-19 może doprowadzić do globalnej recesji na skalę Wielkiego Kryzysu.
Pomimo wyraźnego niebezpieczeństwa, w jakim znajduje się gospodarka światowa, istnieją także podstawy do nadziei, że uda się uniknąć tego najgorszego scenariusza. Z poprzednich kryzysów rządy nauczyły się, że skutkom recesji wywołanej popytem można przeciwdziałać wydatkami rządowymi. W rezultacie wiele rządów zwiększa świadczenia pieniężne na rzecz obywateli i zapewnia przedsiębiorstwom dostęp do funduszy niezbędnych do utrzymania zatrudnienia pracowników przez cały czas pandemii. Ponadto specyfika tego kryzysu oznacza, że niektóre sektory, takie jak handel elektroniczny, sprzedaż detaliczna żywności i branża opieki zdrowotnej, mogą na tym zyskać, zapewniając przynajmniej pewien wzrost gospodarczy, aby zrównoważyć szkody. Wreszcie należy zauważyć, że kryzys może mieć wyraźną datę zakończenia, kiedy możliwe będzie zniesienie wszelkich ograniczeń w przemieszczaniu się (na przykład po opracowaniu szczepionki). Podsumowując, oznacza to przynajmniej możliwe, że po zakończeniu pandemii gospodarka światowa doświadczy gwałtownego odbicia. Nadal istnieje wiele zmiennych, które mogą mieć wpływ na takie ożywienie gospodarcze – na przykład ograniczona podaż towarów i usług w celu zaspokojenia mniejszego popytu może spowodować średnioterminowe niedobory i wzrost cen – istnieją jednak pewne powody, aby sądzić, że przy odpowiednim połączeniu przy odpowiedniej reakcji rządu i szczęściu niektóre z bardziej apokaliptycznych przewidywań mogą się nie spełnić.
Koronawirus: wpływ na branżę transportową i logistyczną na świecie – statystyki i fakty
Ważna uwaga: plik PDF jest chroniony hasłem. Proszę o kontakt. Oczywiście plik PDF jest bezpłatny.
Wersja angielska – Aby wyświetlić plik PDF, kliknij obrazek poniżej.
Branża transportowa i logistyczna świadczy jedną z najważniejszych usług współczesnego zglobalizowanego i połączonego świata. Od początku 2020 r. coraz więcej krajów na całym świecie zamyka swoje granice oraz ogranicza transport i podróże, aby powstrzymać epidemię koronaawirusa (COVID-19), tworząc w ten sposób utrudnienia w międzynarodowym handlu i transporcie. Pandemia dotyka niemal każdego wymiaru działalności gospodarczej i jednostek na całym świecie. W wyniku wybuchu epidemii ważne łańcuchy dostaw w branży logistycznej i transportowej są utrudnione, choć w różny sposób w sektorach lotniczym, towarowym i morskim. Wybuch epidemii wirusa przyniósł metaniepewność. Dlatego też istnieją różne interpretacje jego potencjalnych konsekwencji dla branży logistycznej i transportowej.
Szacunkowy wpływ gospodarczy COVID-19 na światową branżę logistyczną to spadek wartości dodanej brutto w branży logistycznej o 6,1%.
Szacunkowy wpływ Covid-19 na logistykę rynkową różni się w zależności od kraju, od spadku o 0,9 w Chinach do spadku o 18,1 we Włoszech. Oczekuje się, że światowy rynek spedycji towarowej skurczy się w 2020 r. co najmniej o 7,5% w porównaniu z 2019 r. W scenariuszu zakładającym poważne skutki oczekuje się, że północnoamerykański rynek spedycji morskiej i lotniczej w 2020 r. skurczy się odpowiednio o 12,1 i 9,5% w porównaniu z 2020 r. Poprzedni rok. Covid-19 wpłynął również na ruch towarowy w USA Ruch kolejowy w Stanach Zjednoczonych najbardziej ucierpiał w kwietniu 2020 r., przy czym przewieziono o 25,2% mniej ładunków samochodowych w porównaniu z tym samym miesiącem rok wcześniej. Być może w porównaniu do innych sektorów branża lotnicza została najbardziej dotknięta pandemią wirusa. Między marcem 2019 r. a marcem 2020 r. wolumen przewozów lotniczych na całym świecie spadł o 19%. W marcu 2020 r. całkowity wolumen frachtu lotniczego wyniósł zaledwie cztery miliony ton metrycznych. W porównaniu z pasażerskim transportem lotniczym wpływ Covid-19 na branżę lotnictwa towarowego jest stosunkowo łagodny, ponieważ ograniczenia regulacyjne były mniej rygorystyczne. Na przykład prawie wszystkie loty pasażerskie zostały odwołane w związku z wybuchem epidemii wirusa koronowego na całym świecie. Tygodniowa liczba międzynarodowych regularnych lotów spadła w tygodniu rozpoczynającym się 23 marca 2020 r. o około 46,4% w porównaniu z tygodniem rozpoczynającym się 25 marca 2019 r. Miesiąc później zmiana liczby regularnych lotów rok do roku spadła w tygodniu rozpoczynającym się 4 maja 2020 r. o 69,9 proc. w porównaniu do tygodnia rozpoczynającego się 6 maja 2019 r.
Koronawirus: wpływ na rynek FMCG na świecie – statystyki i fakty
Ważna uwaga: plik PDF jest chroniony hasłem. Proszę o kontakt. Oczywiście plik PDF jest bezpłatny.
Wersja angielska – Aby wyświetlić plik PDF, kliknij obrazek poniżej.
Na świecie panuje obecnie pandemia spowodowana wysoce zakaźnym wirusem znanym jako koronawirus (COVID-19). Próbując spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa, wiele krajów nałożyło tymczasowe zamknięcie nieistotnych sklepów, barów i obiektów, a także wprowadziło zakaz dużych zgromadzeń publicznych i zachęcało ludzi do pracy z domu, jeśli to możliwe. W związku z tym rynek szybko zbywalnych towarów konsumpcyjnych stoi w obliczu znacznych zmian: popyt na towary pakowane konsumenckie (CPG) gwałtownie wzrósł w krajach silnie dotkniętych skutkami kryzysu, podczas gdy wzrost wydatków na artykuły gospodarstwa domowego również wzrósł. Jednym ze sposobów, w jaki ludzie próbują zmniejszyć ryzyko złapania wirusa, jest zmniejszenie częstotliwości chodzenia do sklepu spożywczego. Niektórzy konsumenci uciekają się do gromadzenia zapasów wody i żywności. Inni korzystają z handlu elektronicznego, aby kupić produkty, które zwykle znaleźliby w sklepie.
Ameryka Północna odczuwa obecnie skutki wirusa Covid-19. W Stanach Zjednoczonych miejsca, które na początku zostały dotknięte pandemią Covid-19, odnotowały gwałtowny wzrost zakupów towarów konsumpcyjnych szybko zbywalnych, takich jak żywność pakowana i mrożona. Konsumenci coraz częściej kupują także produkty papierowe i artykuły do pielęgnacji domu. Część osób celowo zaopatruje się w określone produkty – ponad połowa respondentów dokonuje zakupów w nadziei, że zapasy wystarczą na około dwa tygodnie. W Kanadzie ludzie częściej kupują produkty suche i konserwy, a także artykuły gospodarstwa domowego, takie jak papier toaletowy i środki czystości. Ponad połowa kanadyjskich respondentów mieszkających w Manitobie stwierdziła, że w wyniku wybuchu epidemii koronawirusa zapewniła sobie żywność. W obu krajach większość rynków legalnej marihuany odnotowała spadek zapasów, chociaż Nevada jest godnym uwagi wyjątkiem. W czasie pandemii Covid-19 legalne spożycie konopi indyjskich wśród osób z wyżu demograficznego spadło. W tym samym czasie przedstawiciele pokolenia X, milenialsów i pokolenia Z zwiększyli zakupy, być może po to, aby utrzymać poziom komfortu w domu, jednocześnie zmniejszając częstotliwość wychodzenia do sklepu.
Koronawirus został po raz pierwszy odnotowany w Ameryce Łacińskiej 26 lutego, kiedy Brazylia ustaliła przypadek w São Paulo. Od tego czasu rządy w całym regionie podjęły różnorodne działania, aby chronić swoich obywateli i powstrzymać rozprzestrzenianie się Covid-19. Tymczasem obywatele modyfikują swoje zachowanie, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa. W Brazylii wzrosła konsumpcja artykułów higienicznych, zwłaszcza maseczek i żeli antybakteryjnych. Sprzedaż środków do dezynfekcji rąk od marca 2019 r. wzrosła o 623 procent. Kolumbijscy konsumenci kupili około trzydzieści procent więcej środków czyszczących do użytku domowego niż w zeszłym roku o tej porze. W Argentynie większość konsumentów kupuje więcej środków higieny osobistej i środków czystości do użytku domowego, a także kupuje większe ilości, aby ograniczyć liczbę wizyt w sklepie.
COVID-19 w dalszym ciągu rozprzestrzenia się w Europie, a rządy podejmują działania, wydając zalecenia dotyczące podróży i zamykając szkoły. Konsumenci z kolei zmieniają swoje nawyki zakupowe w różnych częściach kontynentu. We Włoszech w większych ilościach kupowano środki czystości i środki higieny osobistej. W porównaniu z rokiem poprzednim sprzedaż produktów zdrowotnych dostępnych bez recepty wzrosła we Włoszech o 100 procent. W Wielkiej Brytanii kupuje się więcej żywności mrożonej i pakowanej. Około dwadzieścia procent brytyjskich konsumentów gromadzi towary, choć większość ankietowanej populacji uważa je za niedopuszczalne. W Niemczech gromadzone towary to zazwyczaj produkty ze spiżarni, takie jak mąka i ryż, a także produkty dezynfekcyjne. Podobnie jest w Rosji, gdzie konsumenci zgromadzili najwięcej zapasów zbóż i konserw, a także masek.
Pierwsze skutki wirusa na rynku chińskim były widoczne już w lutym 2020 r. W kilku kategoriach produktów konsumenckich doszło do poważnych wahań średniej ceny w Internecie, podczas gdy w przypadku innych produktów na platformach handlu elektronicznego występowały niedobory. Podobnie w Hongkongu ostatnio niedostępnymi produktami były wybielacze uniwersalne, chusteczki czyszczące i ręczniki papierowe, co oznacza, że konsumenci kupowali te produkty w ilościach przekraczających pojemność zapasów. Awaryjna sprzedaż żywności online w Korei Południowej ogromnie wzrosła, szczególnie w przypadku żywności w puszkach, która wzrosła o 268 proc. w porównaniu z poprzednim tygodniem. Australia, w której na dzień 7 kwietnia 2020 r. odnotowano ponad pięć tysięcy przypadków, również odnotowała wzrost liczby zakupów niektórych produktów w Internecie. Artykułami spożywczymi, które odnotowały największy wzrost sprzedaży były makarony, jajka i konserwy. Nie ma pewności, jakie będą dokładne długoterminowe skutki pandemii Covid-19 na rynku FMCG, ale gospodarcze i społeczne znaczenie pandemii jest już widoczne.
Koronawirus: wpływ na branżę detaliczną na świecie – statystyki i fakty
Ważna uwaga: plik PDF jest chroniony hasłem. Proszę o kontakt. Oczywiście plik PDF jest bezpłatny.
Wersja angielska – Aby wyświetlić plik PDF, kliknij obrazek poniżej.
Na świecie panuje obecnie pandemia spowodowana wysoce zakaźnym wirusem znanym jako koronawirus (COVID-19). Próbując spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa, wiele krajów nałożyło tymczasowe zamknięcie niepotrzebnych sklepów, barów i lokali, a także wprowadziło zakaz dużych zgromadzeń publicznych i zachęcało ludzi do pracy z domu, jeśli to możliwe. W związku z tym branżę detaliczną czekają istotne zmiany: wielkość wzrostu sprzedaży detalicznej spadła już w latach 2019–2020, jeszcze przed wybuchem wirusa, co z pewnością będzie miało dalsze konsekwencje. W niektórych sektorach odnotowano wzrost, przy czym znaczny wzrost sprzedaży towarów konsumpcyjnych odnotowano w krajach silnie dotkniętych skutkami kryzysu, takich jak Stany Zjednoczone, Włochy, Niemcy i Wielka Brytania. Wzrost ten wynika częściowo z faktu, że sklepy spożywcze pozostały otwarte, a konsumenci wydają się zaopatrywać się w określone towary i zaopatrzenie.
Pandemia wirusa koronaawirusa spowodowała wzrost wydatków konsumenckich w Chinach i Stanach Zjednoczonych, przy czym duży odsetek konsumentów gromadzi zapasy żywności. W Stanach Zjednoczonych najwięcej zyskali sprzedawcy detaliczni lub sklepy wielofunkcyjne, takie jak Walmart i Target, a dolarowa sprzedaż pakowanych towarów konsumpcyjnych wzrosła o 10 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Konsumenci coraz bardziej obawiają się odwiedzania sklepów, w których mogliby zarazić się wirusem przenoszonym drogą powietrzną. W związku z tym ponad 47 procent konsumentów ograniczyło swoje codzienne wydatki w sklepach, a ponad 20 procent respondentów w Stanach Zjednoczonych stwierdziło, że w tym czasie wzrosła ich częstotliwość zakupów online.
W Chinach, pierwszym miejscu wybuchu pandemii, obawy dotyczące negatywnego wpływu Covid-19 na wiele sektorów wydają się oczywiste, ponieważ wiele branż, w tym transport, handel i rekreacja, odnotowało spadki w porównaniu z poziomem sprzed pandemii. W pierwszych dwóch miesiącach 2020 roku w całym kraju spadła sprzedaż towarów konsumpcyjnych w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego. Większość chińskich konsumentów spodziewała się zwiększenia wydatków na leczenie i sport po wygaśnięciu pandemii wirusa.
W miarę rozprzestrzeniania się pandemii Włochy stały się gorącym punktem – w pierwszym tygodniu kwietnia odnotowano ponad 100 000 przypadków. Podczas wynikającej z tego blokady sprzedaż e-commerce we Włoszech odnotowała wyraźny wzrost przez cały czas trwania epidemii. Duże centra handlowe, takie jak supermarkety i dyskonty, również odnotowały wzrost sprzedaży, szczególnie w północnych Włoszech, regionie o największej gęstości przypadków zakażenia koronawirusem. Placenza, Cremona i Pavia odnotowały najwyższy wzrost sprzedaży w tym regionie.
Chociaż liczba zgłoszonych przypadków w Niemczech spadła w porównaniu z tygodniem temu, jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy podjęte środki skutecznie spłaszczyły krzywą. Niemcy zastosowały wiele środków ostrożności wprowadzonych przez Włochy, obejmujących zamknięcie obiektów, obiektów publicznych, wydarzeń sportowych, barów i restauracji. Te zalecenia i oficjalne wytyczne będą miały wpływ na sektor detaliczny, a także na prawie wszystkie branże. Jednak zanim dane te staną się dostępne, zanim będzie można zobaczyć prawdziwy zakres, minie trochę czasu. Na przykład liczba odwiedzających popularne ulice handlowe w całym kraju drastycznie spadła.
W miarę wzrostu liczby przypadków zakażenia koronawirusem, a nawet zgonów w Wielkiej Brytanii, wzorce zakupów powoli się zmieniały. Jednak wszystkie popularne lokalizacje handlowe, zwłaszcza przy głównych ulicach, stały się mniej uczęszczane. Oczekuje się, że w związku z koronawirusem sprzedaż odzieży i obuwia znacząco spadnie, a sektor detaliczny ogółem ulegnie zmniejszeniu.
Większość konsumentów zmienia swoje zachowania, częściej pozostaje w domu, często myje ręce i przestrzega dystansu społecznego. W związku z tym większość produktów kupowanych po wyższych stawkach jest związana z tą działalnością: na pierwszych miejscach listy sprzedaży detalicznej znajdują się produkty higieniczne i czyszczące, żywność i rozrywka domowa. Z kolei konsumenci wydają mniej na takie aktywności, jak wyjścia, podróże czy hobby. Nie wiadomo jeszcze, jaki będzie pełny wpływ wybuchu epidemii Covid-19 na światową branżę detaliczną, ale należy założyć, że będzie on znaczący.
Koronawirus: wpływ na krajobraz handlu detalicznego w USA – statystyki i fakty
Ważna uwaga: plik PDF jest chroniony hasłem. Proszę o kontakt. Oczywiście plik PDF jest bezpłatny.
Wersja angielska – Aby wyświetlić plik PDF, kliknij obrazek poniżej.
Każdy stan w Stanach Zjednoczonych zgłosił obecnie przypadki Covid-19, a liczba przypadków rośnie każdego dnia. Próbując spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa, wiele stanów zamknęło szkoły, bary, restauracje i kina, a także ograniczyło duże zgromadzenia publiczne i zachęcało ludzi do pracy z domu. W związku z tym branża detaliczna stoi w obliczu znacznych zmian: wzrosły wydatki konsumentów na niektóre produkty, takie jak artykuły spożywcze, artykuły gospodarstwa domowego i rozrywka domowa. Natomiast wydatki na takie przedmioty, jak odzież, akcesoria i rozrywka poza domem, znacznie spadły. Popyt na towary pakowane konsumenckie wzrósł w Stanach Zjednoczonych o 9,5 procent, co można przypisać konsumentom gromadzącym zapasy żywności.
Będąc w sklepie spożywczym, konsumenci kupują znacznie więcej artykułów spożywczych, zwłaszcza żywności pakowanej, alkoholu i napojów, prawdopodobnie po to, aby utrzymać poziom komfortu w domu, jednocześnie zmniejszając częstotliwość wychodzenia do sklepu. Jeśli chodzi o żywność i napoje, najbardziej wzrosły zakupy artykułów wegetariańskich i wegańskich: sprzedaż mleka owsianego wzrosła o 347 procent, podczas gdy sprzedaż alternatywnych produktów mięsnych wzrosła o nieco ponad 200 procent. Wielu konsumentów zwiększa również zakupy artykułów gospodarstwa domowego, co obejmuje zjawisko paniki, kupując ogromne ilości artykułów pierwszej potrzeby, takich jak papier toaletowy i środki do dezynfekcji rąk. W związku z pandemią wirusa najczęściej kupowanym niejadalnym artykułem spożywczym były produkty papierowe.
Większość konsumentów w Stanach Zjednoczonych stwierdziła, że prawdopodobnie unikaliby centrów handlowych i innych przestrzeni publicznych, gdyby epidemia koronawirusa nadal się pogłębiała. Jednocześnie nastąpił wzrost aktywności online dla takich branż, jak media, handel detaliczny artykułami spożywczymi i telekomunikacja. Ponad dwadzieścia procent respondentów w Stanach Zjednoczonych stwierdziło, że częstotliwość zakupów online wzrosła w porównaniu z miesiącem poprzednim. W szczególności wzrosło wykorzystanie aplikacji do dostawy artykułów spożywczych, przy czym aplikacje takie jak Instacart, Walmart Grocery i Shipt odnotowały ponad stuprocentowy wzrost liczby pobrań aplikacji.
Sprzedawcy detaliczni zajmujący się handlem elektronicznym są podzieleni co do wpływu, jaki Covid-19 będzie miał na ich działalność, podczas gdy sprzedawcy w tradycyjnym formacie spodziewają się pewnych spadków przychodów w związku z wybuchem epidemii. Jeśli chodzi o konsumentów zaniepokojonych niedoborami, większość respondentów we wszystkich badanych krajach stwierdziła, że spodziewają się, że wszelkie niedobory żywności i zaopatrzenia w lokalnych sklepach spożywczych podczas wybuchu pandemii będą spowodowane przez ludzi gromadzących zapasy towarów, a nie zakłóceniami łańcucha dostaw.
Koronawirus (COVID-19) w USA – statystyki i fakty
Ważna uwaga: plik PDF jest chroniony hasłem. Proszę o kontakt. Oczywiście plik PDF jest bezpłatny.
Wersja angielska – Aby wyświetlić plik PDF, kliknij obrazek poniżej.
Choroba koronawirusowa (COVID-19) w dalszym ciągu rozprzestrzenia się na całym świecie, odnotowując ponad 44 miliony przypadków i około 1,1 miliona zgonów na dzień 28 października 2020 r. W Stanach Zjednoczonych liczba infekcji dramatycznie wzrosła od pierwszego tygodnia marca , a w Stanach Zjednoczonych jest obecnie więcej potwierdzonych przypadków i zgonów niż w jakimkolwiek innym kraju na świecie. Dotknęło to wszystkie 50 stanów, przy czym Nowy Jork zgłosił największą liczbę zgonów, a Kalifornia i Teksas – największą liczbę przypadków w Stanach Zjednoczonych.
Odpowiedź rządu
Według Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) na dzień 27 października w Stanach Zjednoczonych zgłoszono prawie 8,7 miliona przypadków Covid-19. Testy na obecność wirusa napotkały pewne problemy na początku, gdy wstępne zestawy diagnostyczne CDC okazały się wadliwe. Jednak od tego czasu Stany Zjednoczone przeprowadziły ponad 135 milionów testów, co stanowi drugi wynik wśród wszystkich krajów. W odpowiedzi na rosnącą liczbę przypadków Covid-19 wiele stanów zachęcało do izolacji i pracy z domu. Pod koniec marca szacowano, że ponad 90 procent populacji USA było objęte jakimś nakazem pozostania w domu. Aby jeszcze bardziej zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa, większość stanów zamknęła także bary i restauracje, odwołała wydarzenia publiczne i zakazała dużych zgromadzeń.
Pod koniec maja wiele stanów rozpoczęło znoszenie obostrzeń i ponowne otwieranie, aby ożywić swoje gospodarki, pomimo ostrzeżeń, że jest jeszcze za wcześnie. W rezultacie do połowy lipca około 33 stany zgłosiły wyższy wskaźnik nowych przypadków w porównaniu z poprzednim tygodniem, a tylko trzy stany zgłosiły spadek wskaźników. Reakcja rządu na pandemię była krytykowana od czasu, gdy pierwsze przypadki zachorowań zaczęły pojawiać się w USA, a wiele osób wskazywało na sprzeczne oświadczenia Białego Domu dotyczące powagi epidemii oraz ogólnego braku przywództwa i wytycznych. Badanie Statista przeprowadzone od 23 marca do 31 maja wykazało, że dorośli w USA byli konsekwentnie mniej zadowoleni z reakcji rządu na Covid-19 niż ich odpowiednicy w Niemczech i Wielkiej Brytanii.
Zgony i sytuacja w Nowym Jorku
Według stanu na 28 października w Stanach Zjednoczonych z powodu Covid-19 zmarło około 232 084 osób. Choroba jest znacznie poważniejsza, niż wielu początkowo sądziło: badanie przeprowadzone 11 marca wykazało, że około 90 procent dorosłych w USA uważa, że W następnym roku z powodu tej choroby umrze mniej niż 10 000 Amerykanów. 31 marca grupa zadaniowa Białego Domu ds. wirusa stwierdziła, że może umrzeć od 100 000 do 200 000 Amerykanów. Osoby starsze i osoby z wcześniej istniejącymi schorzeniami są bardziej podatne na tę chorobę, a im starsi są dorośli w USA, tym bardziej uważają, że koronawirus jest głównym zagrożeniem dla ich zdrowia.
Poziom aktywności Covid-19 różni się w zależności od stanu, ale Nowy Jork był jednym z najbardziej dotkniętych tą sytuacją – na dzień 24 października odnotowano około 495 464 pozytywnych przypadków. Nowy Jork ma obecnie drugi najwyższy wskaźnik zgonów z powodu Covid-19, po New Jersey. W samym Nowym Jorku odnotowano 16 532 zgonów z powodu tej choroby.
Wpływ gospodarczy
W miarę jak kraje walczą o spłaszczenie krzywej zachorowań na pandemię wirusa, część uwagi przesunęła się na wpływ pandemii na gospodarkę światową. W Stanach Zjednoczonych około 88 procent dorosłych uważa, że COVID-19 stanowi główne zagrożenie dla krajowej gospodarki, a 49 procent uważa, że stanowi zagrożenie dla ich osobistej sytuacji finansowej. W odpowiedzi na wpływ tej sytuacji na gospodarkę USA rząd Stanów Zjednoczonych przyjął ustawę pomocową o wartości 2 bilionów dolarów, która stanowi największy pakiet bodźców gospodarczych w historii Stanów Zjednoczonych. Pandemia dotknęła już wiele branż – od handlu detalicznego po sport – ale trudno przewidzieć jej długoterminowy wpływ na gospodarkę krajową i światową, a jej skutki będą odczuwalne na całym świecie jeszcze przez wiele miesięcy.
Koronawirus: wpływ na korzystanie z Internetu w USA – statystyki i fakty
Ważna uwaga: plik PDF jest chroniony hasłem. Proszę o kontakt. Oczywiście plik PDF jest bezpłatny.
Wersja angielska – Aby wyświetlić plik PDF, kliknij obrazek poniżej.
Od lekcji w szkole i pracy biurowej po ćwiczenia fizyczne i wizyty u lekarza – w wyniku pandemii wirusa koronaawirusa (COVID-19) więcej aspektów codziennego życia społecznego i zawodowego przenosi się do Internetu. Tendencja ta jest szczególnie widoczna w Stanach Zjednoczonych, gdzie od początku 2020 r. liczba potwierdzonych infekcji stale rośnie. Choć rząd USA nie wprowadził jeszcze ogólnokrajowej izolacji, zaleca się ludności pozostanie w domu i izolację lub schronienie, podczas gdy większość stanów i miejscowości zarządziła już zamknięcie szkół i przedsiębiorstw publicznych, aby spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa. Dlatego miliony Amerykanów zwracają się obecnie w stronę technologii w celu komunikacji, rozrywki i pracy, powodując bezprecedensowy wzrost ruchu danych. W pierwszych tygodniach marca odnotowano 18-procentowy wzrost wykorzystania danych w domu w porównaniu z tym samym okresem w 2019 r., przy średnim dziennym wskaźniku wykorzystania danych przekraczającym 16,6 GB.
W wyniku wirtualnego zamknięcia społeczeństwa, w marcu ruch online w wielu kategoriach wzrósł dwucyfrowo. Podczas gdy aktywność w grach online gwałtownie wzrosła, w ciągu ostatnich kilku miesięcy zaobserwowano również wyraźny wzrost wykorzystania VPN, ruchu w sieci i transmisji strumieniowej. Usługi komunikacji cyfrowej cieszą się szczególnie dużym popytem, ponieważ duża część Amerykanów praktykuje dystansowanie społeczne i ogranicza interakcje osobiste w obliczu kryzysu związanego z koronawirusem. Według niedawnego badania 76 procent dorosłych korzysta z poczty elektronicznej lub innych usług przesyłania wiadomości, aby komunikować się z innymi i chociaż te wirtualne formy kontaktu nie mogą w pełni zastąpić spotkań twarzą w twarz, z pewnością działają dobrze i, w większości, Co ważne, bezpieczna alternatywa.
Kolejnym aspektem życia społecznego, który ze względu na Covid-19 stopniowo przenosi się do Internetu, są zakupy. Ponieważ w następstwie pandemii wiele przedsiębiorstw zostało zmuszonych do tymczasowego zamknięcia swojej działalności, około 37 procent konsumentów spodziewało się, że w marcu 2020 r. wydadzą więcej na towary z rynków internetowych, takich jak Amazon. Chociaż apteki i sklepy spożywcze pozostają otwarte w całym kraju, w hrabstwie duża część Amerykanów zgłosiła chęć zakupu leków i artykułów spożywczych przez Internet, jeśli nie pozostają w domu. Na pytanie o sposób korzystania z mediów online podczas kwarantanny ponad 40 procent respondentów w USA przyznało, że oglądało więcej treści w serwisach streamingowych, a kolejne 40 procent spodziewało się spędzać więcej czasu na oglądaniu filmów w YouTube, aby zapewnić sobie rozrywkę w domu.
Inne rodzaje treści online, które odnotowują wzrost liczby odwiedzających w wyniku wybuchu koronaawirusa, to formaty wiadomości online. Media internetowe należą do najczęściej wykorzystywanych źródeł informacji o wirusie, ponieważ udostępniają aktualne informacje na temat postępu choroby, a także najnowszą liczbę potwierdzonych przypadków. Witryna Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (cdc.gov) była najpopularniejszą rządową domeną internetową w Stanach Zjednoczonych w marcu 2020 r., z prawie 432,3 milionami odwiedzin cyfrowych. Ponieważ większość populacji amerykańskiej uważa CDC za najbardziej wiarygodne źródło informacji na temat Covid-19, witryna cdc.gov odnotowała w tym miesiącu ponad 934 miliony odsłon. To powiedziawszy, według marcowego badania media społecznościowe uznano za najmniej godne zaufania źródło informacji na temat wybuchu epidemii koronaawirusa.
Chociaż tendencje wzrostowe w zakresie wykorzystania danych można postrzegać jako wskaźniki przestrzegania nakazów pozostania w domu, stanowią one również poważne obciążenie dla Internetu. Ponieważ miliony Amerykanów pracują z domu, gwałtownie rośnie wykorzystanie technologii zdalnego dostępu i aplikacji do wideokonferencji. Około 37 procent respondentów w USA zgłosiło częstsze korzystanie z laptopów w związku z wybuchem epidemii koronaawirusa, a ponieważ kwarantanny nie zostaną w najbliższym czasie zawieszone, wzrost korzystania z Internetu stacjonarnego i mobilnego prawdopodobnie będzie się utrzymywał w nadchodzących tygodniach i miesiącach. Przedsiębiorstwa internetowe i dostawcy usług szerokopasmowych stoją zatem przed ogromnym wyzwaniem zapewnienia funkcjonowania sieci podczas tego bezprecedensowego testu warunków skrajnych amerykańskiej infrastruktury internetowej. Wyzwanie cyfrowe innego rodzaju uwidoczniło się już w przypadku dużej części populacji USA. Ponieważ miliony gospodarstw domowych w całym kraju nie mają dostępu do Internetu, pracownicy mają trudności z wykonywaniem obowiązków zawodowych na odległość, co podkreśla, że w roku 2020 przepaść cyfrowa będzie nadal powszechna.
Koronawirus: wpływ na handel elektroniczny w USA – statystyki i fakty
Ważna uwaga: plik PDF jest chroniony hasłem. Proszę o kontakt. Oczywiście plik PDF jest bezpłatny.
Wersja angielska – Aby wyświetlić plik PDF, kliknij obrazek poniżej.
W miarę jak nowy koronawirus (COVID-19) w dalszym ciągu rozprzestrzenia się po Stanach Zjednoczonych, zbiera coraz większe żniwo dla zdrowia publicznego, a także dla wielu innych branż i sektorów. Od podróży i turystyki po finanse i budownictwo – globalna pandemia dotknęła niemal każdy aspekt amerykańskiej gospodarki. Jedną z branż, która na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy zaobserwowała szczególnie zauważalne zmiany, jest e-commerce. Ponieważ większość stanów wydała nakaz pozostania w domu, próbując spowolnić rozprzestrzenianie się choroby, wielu Amerykanów izoluje się, korzystając z technologii w pracy, edukacji, komunikacji i zakupach.
Na pytanie o zmiany w ich ogólnym stylu życia spowodowane pandemią w kwietniu 2020 r. około 67 procent ankietowanych dorosłych w USA stwierdziło, że rzadziej chodzi do sklepów, a kolejne 52 procent stwierdziło, że częściej robi zakupy w Internecie. To przejście z fizycznych wózków na zakupy do cyfrowych to jeden z kilku środków ostrożności, jakie zaczęli stosować obywatele, odkąd na początku 2020 r. w całym kraju zaczęły się mnożyć infekcje. Aby uniknąć zarażenia się wirusem w zatłoczonym sklepie, ponad 20 procent Amerykanów stwierdziło, że ich w marcu wzrosła częstotliwość zakupów towarów w Internecie i w obliczu kryzysu nawet ci, którzy nigdy wcześniej nie korzystali z usług handlu elektronicznego, poczuli się do tego zmotywowani.
Patrząc na kategorie i produkty o największym wzroście popytu konsumenckiego, artykuły gospodarstwa domowego i produkty higieniczne wyróżniły się jako najlepiej sprzedające się wśród kupujących w USA. Trend ten znajduje również odzwierciedlenie w Internecie, gdyż w marcu 2020 r. rękawiczki jednorazowe stały się najszybciej rozwijającą się kategorią e-commerce, a za nimi plasują się maszyny do pieczenia chleba i leki na przeziębienie. Z kolei wydatki na takie przedmioty, jak sprzęt podróżny i sprzęt sportowy, znacznie spadły w wyniku zakazu podróżowania i innych środków ograniczających epidemię nałożonych przez rząd. Gdzie więc amerykańscy konsumenci objęci kwarantanną kupują mnóstwo produktów, które uznają za niezbędne, aby poradzić sobie z kryzysem koronowym? Podobnie jak w wielu innych częściach świata, najpopularniejszym kierunkiem jest Amazon. W marcu 2020 r. gigant handlu elektronicznego odnotował na całym świecie prawie 4,06 miliarda odwiedzających, a w niektórych regionach musiał nawet tymczasowo ograniczyć dostawy do niezbędnych artykułów w związku z bezprecedensowym zalewem zamówień. Inne witryny e-commerce, które odnotowały znaczny wzrost w skali globalnej, to sklepy internetowe zajmujące się zdrowiem i medycyną, a także platformy mebli i artykułów wyposażenia wnętrz. Ogólnie rzecz biorąc, pandemia COVID-19 przyczyniła się do sześcioprocentowego wzrostu ruchu na platformach detalicznych na całym świecie w okresie od stycznia do marca 2020 r., co powoduje, że wielu sprzedawców detalicznych zajmujących się handlem elektronicznym w Stanach Zjednoczonych spodziewa się w przyszłości opóźnień w produkcji i niedoborów zapasów.
Jedną z najbardziej widocznych zmian w popycie i zachowaniach konsumentów w USA można jednak dostrzec w odniesieniu do zakupów spożywczych. Według globalnego badania przeprowadzonego w kwietniu 2020 r. około 30 procent amerykańskich konsumentów wydało więcej niż zwykle na żywność i napoje z powodu Covid-19, a najczęściej kupowaną żywność i napoje w opakowaniach, alkohol i trwałe produkty ze względu na ich długi okres przydatności do spożycia. Jednak w pierwszym kwartale 2020 r. zmieniła się nie tylko ilość i rodzaj żywności, którą klienci w USA kupują i czasami gromadzą, ale także preferowane sposoby jej kupowania. Około 74 procent ankietowanych kupujących wykazało chęć odwiedzania internetowych platform spożywczych podczas domowej izolacji, aby uniknąć wycieczek do supermarketu. Z kolei zamówienia na internetowych platformach dostaw artykułów spożywczych, takich jak Postmates i DoorDash, rosną, a Instacart, jedna z najpopularniejszych aplikacji do dostawy artykułów spożywczych w Stanach Zjednoczonych, odnotowała 218-procentowy wzrost liczby pobrań w marcu 2020 r. Chociaż usługi te oferują klientom bezpieczna i elastyczna alternatywa dla zakorkowanych sklepów spożywczych czy restauracji, firmy takie jak Instacart również spotykają się z ostrą krytyką za sposób traktowania dostawców. Ponieważ kurierzy są zatrudniani jako pracownicy kontraktowi, a nie pracownicy, nie otrzymują zasiłku chorobowego ani innych świadczeń zdrowotnych. Biorąc pod uwagę, że ci wykonawcy pracują na pierwszej linii frontu pandemii, ciągłym punktem spornym jest brak ich finansowego i fizycznego zabezpieczenia przed koronawirusem.
Koronawirus (COVID-19) w Niemczech – pobierz plik PDF – statystyki i fakty
Ważna uwaga: plik PDF jest chroniony hasłem. Proszę o kontakt. Oczywiście plik PDF jest bezpłatny.
Wersja angielska – Aby wyświetlić plik PDF, kliknij obrazek poniżej.
Koronawirus (COVID-19) został już zdefiniowany w 2020 roku w skali globalnej. COVID-19 to oficjalna nazwa choroby koronawirusowej, a pierwsze potwierdzone przypadki odnotowano w chińskim mieście Wuhan, w prowincji Hubei, w listopadzie 2019 r. Chorobę układu oddechowego wywołuje koronawirus SARS-CoV-2. Jest to nowy wirus, dotychczas nie zidentyfikowany u ludzi, co oznacza, że wcześniejsze leczenie nie było i nadal nie jest dostępne, ani nie ma szczepionki pozwalającej zwalczyć tę chorobę. 11 marca 2020 r. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) oficjalnie uznała epidemię wirusa koronaawirusa (COVID-19) za pandemię. Naukowcy i firmy farmaceutyczne na całym świecie pracują nad znalezieniem lekarstwa.
Na początku pandemii Niemcy należały do krajów europejskich najbardziej dotkniętych rozprzestrzenianiem się koronaawirusa (COVID-19) na całym świecie. Pierwszy potwierdzony przypadek zakażenia koronawirusem w Niemczech odnotowano 28 stycznia 2020 r. w południowym stanie Bawarii. Na początku marca 2020 r. liczba przypadków zaczęła gwałtownie rosnąć z dnia na dzień i nadal rosła w całym kraju, w miarę poddano testom na obecność wirusa, wiele z nich po powrocie z wakacji zimowych w innych poważnie dotkniętych krajach europejskich, takich jak Austria, Włochy i Szwajcaria. W każdym z 16 niemieckich krajów związkowych potwierdzono obecnie przypadki Covid-19, przy czym najbardziej dotknięte są Bawaria, Nadrenia Północna-Westfalia i Badenia-Wirtembergia. Z najnowszych danych wynika, że jeśli chodzi o miasta i powiaty w kraju, choroba najbardziej ucierpiała w trzech najludniejszych niemieckich miastach: Berlinie, Monachium i Hamburgu. Obecnie zakażonych koronawirusem jest więcej kobiet niż mężczyzn.
Od 23 marca 2020 r. rząd Niemiec w celu spowolnienia rozprzestrzeniania się choroby wprowadził tzw. zakaz kontaktów wśród ludności. Chociaż trwają badania nad tym, jak dokładnie rozprzestrzenia się koronawirus (COVID-19), ustalono, że infekcja może przenosić się z osoby na osobę. Według WHO, gdy osoba już zarażona wirusem kaszle lub wydycha powietrze, z nosa i ust wydobywają się małe kropelki. Jeśli ktoś inny stoi blisko lub dotknie powierzchni, na którą te kropelki opadną, ryzyko infekcji natychmiast wzrasta. Chociaż w Niemczech nadal wolno było wychodzić na zewnątrz, początkowo rząd zakazał zgromadzeń w miejscach publicznych powyżej dwóch osób, z wyjątkiem więcej niż dwóch osób mieszkających w tym samym gospodarstwie domowym lub korzystających z transportu publicznego. Z wyjątkiem rodzin lub niespokrewnionych członków populacji mieszkających pod jednym dachem, zasadą jest zachowywanie dystansu fizycznego w miejscach publicznych, a lokalna policja pomaga w przestrzeganiu nowych przepisów. Ten dodatek do codziennego życia nazywany jest dystansem społecznym.
Jeszcze przed wprowadzeniem zakazu kontaktów Niemcy, podobnie jak inne kraje europejskie, dokonały już szeregu zmian w życiu publicznym, starając się chronić społeczeństwo przed epidemią koronaawirusa (COVID-19). W całym kraju sukcesywnie zamykano placówki opieki dziennej, szkoły i uniwersytety, siłownie, muzea, teatry, kluby, bary, restauracje, biblioteki, kina, sklepy i sklepy. Placówki należące do sektora spożywczego i ochrony zdrowia pozostały otwarte i dostępne dla ludności, choć z dodatkowymi dostosowaniami wynikającymi z zakazu kontaktów. W kwietniu i maju 2020 r., gdy rząd niemiecki zaczął łagodzić środki związane z zamknięciem placówek, decyzje zostały przekazane także rządom poszczególnych krajów związkowych, w związku z czym wiele placówek zostało ponownie otwartych. Zachowanie dystansu społecznego, noszenie masek ochronnych i kontrolowanie liczby osób gromadzących się w miejscach publicznych, takich jak sklepy i sklepy, nadal towarzyszą codziennemu życiu poza domem.
Powyższe działania oznaczają, że w konsekwencji przedsiębiorstwa i branże w całych Niemczech stanęły przed poważnymi problemami finansowymi wynikającymi z braku klientów i konsumentów korzystających z ich usług, a także ograniczeń w podróżowaniu zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym. Kolejnym zmartwieniem jest zmniejszona wydajność wynikająca z możliwości przebywania większej liczby pracowników na zwolnieniach lekarskich. Z niedawnego badania przeprowadzonego wśród niemieckich firm jasno wynikało, że szczególnie branża turystyczna i hotelarska już zauważyła wpływ koronaawirusa (COVID-19) na swoją działalność. W ankiecie dotyczącej oczekiwań dotyczących przychodów w najbliższej przyszłości firmy wahały się między szacunkami dotyczącymi strat a stwierdzeniem, że obecnie nie jest możliwe dokonanie prognozy. Oczekuje się, że epidemia wirusa koronaawirusa (COVID-19) będzie miała wpływ na niemiecki handel elektroniczny, co będzie wiązało się z powszechnymi obawami, takimi jak opóźnienia w dostawach lub anulowanie uzupełnienia zapasów, a także spadek przychodów.