Ikona strony internetowej Xpert.Cyfrowy

Wielka transformacja: koniec ery gospodarki internetowej, która oznacza utratę 3–5 milionów miejsc pracy?

Wielka transformacja: koniec ery gospodarki internetowej i utrata 3–5 milionów miejsc pracy?

Wielka transformacja: koniec ery gospodarki internetowej z utratą od 3 do 5 milionów miejsc pracy? – Zdjęcie: Xpert.Digital

Od ekonomii koni do rewolucji sztucznej inteligencji – Rewolucja ekonomiczna nie zaczęła się od silnika, lecz od uświadomienia sobie

„Problem szybszego konia”: Dlaczego Twoja praca jest dziś tak samo niepewna, jak praca kowala 100 lat temu

Historii największego przewrotu gospodarczego czasów nowożytnych nie da się ująć w liczbach, lecz zrozumieć jedynie w jej logice. Kiedy Henry Ford uruchomił pierwszą ruchomą linię montażową w 1913 roku, nie tylko zrewolucjonizował produkcję samochodów, ale także zapoczątkował koniec ery gospodarczej, która przez wieki opierała się na jednej sile napędowej: koniu.

Artykuł ten powstał pod wpływem Alfreda Rossiego i jednego z jego postów na LinkedIn

Paralele do dzisiejszej sztucznej inteligencji są uderzające. Tak jak wtedy, mamy do czynienia z technologią, która nie usprawnia istniejących procesów, lecz je fundamentalnie zastępuje. Kiedy ludzie dziś domagają się „szybszego oprogramowania” lub „bardziej wydajnych algorytmów”, wpadają w tę samą pułapkę mentalną, co ci, którzy kiedyś chcieli „szybszych koni”. Żadne z nich nie rozumie, że prawdziwa innowacja nie optymalizuje tego, co stare, lecz sprawia, że ​​staje się ono przestarzałe.

Nadaje się do:

Fundamenty całej cywilizacji runęły

Niewidzialna siła przemysłu końskiego

Ameryka początku XX wieku była gospodarką konną w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu. 25 milionów koni i mułów, których liczebność osiągnęła historyczny szczyt w 1915 roku, było czymś więcej niż tylko środkiem transportu. Stanowiły one trzon złożonej struktury gospodarczej, która zapewniała miliony miejsc pracy i podtrzymywała całe gałęzie przemysłu.

Skala tej zależności staje się oczywista dopiero po bliższym przyjrzeniu się. Co piąty amerykański koń wymagał codziennego karmienia, wody i opieki. Sam przemysł siana zatrudniał setki tysięcy rolników, którzy produkowali paszę dla tych zwierząt na około jednej trzeciej amerykańskich gruntów ornych. W Nowym Jorku 120 000 koni codziennie przewoziło ludzi i towary po ulicach.

System gospodarczy znika z dnia na dzień

Tempo zmian było oszałamiające. Między 1915 a 1960 rokiem populacja koni w Ameryce spadła z 25 do zaledwie 3 milionów zwierząt – spadek o 88 procent w niecałe pół wieku. Z każdym zniknięciem konia znikał element dawnego porządku gospodarczego.

Całe zawody stały się przestarzałe z dnia na dzień. Woźnice, którzy przez dekady przewozili towary przez miasta, stracili źródło utrzymania. Kowalowie, których rzemiosło nie zmieniło się od średniowiecza, nagle zostali bez pracy. Stajenni, budowniczowie powozów, rymarze – cały łańcuch wartości uległ rozpadowi.

Transformacja była szczególnie dramatyczna w miastach. Broadway w Nowym Jorku, niegdyś usłany sklepami z uprzężą, siodłami i powozami, w ciągu kilku lat przekształcił się w ulicę pełną salonów samochodowych, stacji benzynowych i warsztatów naprawczych. Tam, gdzie końskie nawozy stanowiły największy problem środowiskowy w 1910 roku, teraz pojawiły się pierwsze korki uliczne spowodowane przez pojazdy mechaniczne.

Wynalezienie nowoczesnej pracy

Prawdziwa rewolucja Henry'ego Forda

Prawdziwym osiągnięciem Forda nie było wynalezienie samochodu, który istniał już od lat 80. XIX wieku. Jego rewolucja polegała na ponownym wynalezieniu samej pracy. Kiedy 7 października 1913 roku uruchomił pierwszą ruchomą linię montażową w swojej fabryce w Highland Park, zmienił nie tylko produkcję, ale i naturę ludzkiej aktywności.

Liczby mówią same za siebie. Czas potrzebny na złożenie Modelu T po przejściu na technologię linii montażowej skrócił się z 12,5 godziny do zaledwie 93 minut – co oznacza 33-krotny wzrost wydajności.

W 1926 r. wyprodukowanie jednego samochodu wymagało zaledwie 53 godzin pracy zamiast pierwotnych 1776 godzin w 1908 r., przy czym uwzględniono wszystkie etapy pracy, w tym procesy związane z dostawcami i ręczne, a nie tylko końcowy montaż.

Było to coś więcej niż udoskonalenie techniczne – to był początek produkcji masowej.

Cena postępu

Ford wcześnie zdał sobie sprawę, że jego rewolucja miała wysoką cenę społeczną. Praca przy taśmie montażowej sprowadziła ludzką aktywność do monotonnych, manualnych zadań. Sam Ford opisywał swój cel jako „zmniejszenie wymagań stawianych aktywności umysłowej pracownika i ograniczenie jego ruchów do minimum”.

Rozwiązanie było równie genialne, co kontrowersyjne: w 1914 roku Ford podwoił płacę minimalną w swoich fabrykach z 2,50 do 5 dolarów dziennie. W ten sposób zyskał nie tylko lojalnych pracowników, ale także zamożnych klientów. Pracownik linii montażowej mógł sobie teraz pozwolić nawet na Model T – radykalny pomysł w czasach, gdy samochody były towarem luksusowym.

Powstanie nowego porządku gospodarczego

Przemysł samochodowy wygenerował w Stanach Zjednoczonych 6,9 miliona nowych miejsc pracy w latach 1910–1950, co stanowiło jedenaście procent całkowitej siły roboczej w 1950 roku. Te nowe miejsca pracy obejmowały nie tylko przemysł wytwórczy, ale całe gałęzie przemysłu: stacje benzynowe, warsztaty naprawcze, parkingi, budownictwo drogowe oraz całkowicie nową infrastrukturę dla transportu zmotoryzowanego.

Moment był kluczowy. Nowe miejsca pracy pojawiały się równolegle z zanikaniem starych. Przejście z branży konnej do motoryzacyjnej przebiegało płynnie. Konstruktor powozów mógł zostać mechanikiem samochodowym, handlarz końmi – sprzedawcą samochodów.

Niewidzialna legenda szybszych koni

Narodził się mit

Słynny cytat: „Gdybym zapytał ludzi, czego chcą, powiedzieliby, że szybszych koni” to jeden z najbardziej uporczywych mitów w historii gospodarki – a zarazem jeden z najniebezpieczniejszych. Ponieważ Henry Ford nigdy nie wypowiedział tych słów.

Najwcześniejsza udokumentowana wzmianka o tym cytacie nie pochodzi od samego Forda, lecz od Johna McNeece'a, projektanta statków wycieczkowych, z 1999 roku. Quote Investigator, renomowane źródło weryfikujące cytaty, nie znalazło żadnego autentycznego związku z Fordem. W rzeczywistości udokumentowane wypowiedzi Forda wskazują na coś wręcz przeciwnego: konsekwentnie podkreślał wagę zrozumienia klienta.

Prawda kryjąca się za legendą

Ford nie był wizjonerem-samotnikiem, który ignorował swoich klientów. Wręcz przeciwnie: jego sukcesy opierały się na głębokim zrozumieniu potrzeb swoich czasów. Ludzie szczerze pragnęli szybszych, bardziej niezawodnych i czystszych środków transportu. Wczesne reklamy samochodowe obiecywały właśnie to: „Zrezygnuj z konia, a zaoszczędzisz sobie wydatków, opieki i zmartwień związanych z jego utrzymaniem”.

Ford nie dostarczył tego, czego nikt nie chciał, ale tego, czego wszyscy potrzebowali, ale czego jeszcze nie potrafili wyrazić. Samochody rozwiązały problemy koni: nie śmierdziały, nie zostawiały nawozu, nie chorowały i jadły tylko w ruchu. To była ewolucja rozwiązania, a nie rewolucja z potrzeby.

Niebezpieczeństwo błędnego cytowania

Mit „szybszych koni” jest dziś groźniejszy niż kiedykolwiek, ponieważ uczy nas fałszywej lekcji: ignorowania klientów. Współczesne firmy wpadają w tę samą pułapkę, opracowując rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji, nie rozumiejąc rzeczywistych problemów swoich użytkowników. Wierzą, że innowacyjna technologia usprawiedliwia ignorowanie potrzeb klientów.

Prawdziwa lekcja płynąca z sukcesu Forda jest odwrotna: innowacje przynoszą sukces, gdy rozumie się fundamentalne potrzeby ludzi i opracowuje zupełnie nowe rozwiązania, aby je zaspokoić. Ford zrewolucjonizował transport nie ignorując pragnień swoich klientów, ale spełniając je lepiej niż jakakolwiek technologia napędzana końmi.

Rewolucja w dziedzinie sztucznej inteligencji podąża tym samym schematem

Rozpoczyna się nowa transformacja

Dziś doświadczamy sytuacji analogicznej do rewolucji w tramwajach konnych, tyle że z jeszcze większą prędkością i zasięgiem. Sztuczna inteligencja nie tylko zastępuje pracę fizyczną, jak kiedyś konie, ale także po raz pierwszy systematycznie ingeruje w czynności umysłowe. Goldman Sachs szacuje, że sztuczna inteligencja mogłaby zautomatyzować pracę odpowiadającą 300 milionom etatów.

Liczby są imponujące: do 2030 roku 27 procent godzin pracy obecnie w Europie i 30 procent w USA mogłoby zostać zautomatyzowanych. Około dwie trzecie wszystkich stanowisk pracy jest już w pewnym stopniu zautomatyzowane przez sztuczną inteligencję.

Szybkość zmian

Rewolucja w dziedzinie sztucznej inteligencji (AI) rozwija się w tempie przewyższającym nawet rewolucję motoryzacyjną. Między styczniem a czerwcem 2025 roku 77 999 miejsc pracy w sektorze technologicznym zostało utraconych bezpośrednio z powodu AI – co odpowiada 491 miejscom pracy dziennie. Trzydzieści procent amerykańskich firm zastąpiło już swoich pracowników narzędziami AI, takimi jak ChatGPT.

Obszary szczególnie dotknięte to administracja, obsługa klienta i przetwarzanie danych. Do 2027 roku zniknie ponad 7,5 miliona stanowisk pracy w obszarze wprowadzania danych. W obsłudze klienta zagrożonych jest 20% stanowisk, a liczba stanowisk w dziale wsparcia administracyjnego zmniejszy się o ponad 600 000.

Powstają nowe miejsca pracy – ale nie tak, jak oczekiwano

Światowe Forum Ekonomiczne prognozuje wzrost netto miejsc pracy na całym świecie o 78 milionów do 2030 roku. Podczas gdy 92 miliony miejsc pracy zostanie utraconych z powodu automatyzacji, oczekuje się, że powstanie 170 milionów nowych. Te dane brzmią uspokajająco, ale przesłaniają fundamentalny problem: lukę kompetencyjną.

77% nowych stanowisk pracy w branży AI wymaga tytułu magistra. Różnica między znikającymi a pojawiającymi się zawodami jest znacznie większa niż w czasach rewolucji motoryzacyjnej. Pracownik wprowadzania danych nie może po prostu zostać inżynierem AI bez wieloletniego przekwalifikowania.

 

Nasze globalne doświadczenie branżowe i ekonomiczne w zakresie rozwoju biznesu, sprzedaży i marketingu

Nasze globalne doświadczenie branżowe i biznesowe w zakresie rozwoju biznesu, sprzedaży i marketingu - Zdjęcie: Xpert.Digital

Skupienie się na branży: B2B, digitalizacja (od AI do XR), inżynieria mechaniczna, logistyka, odnawialne źródła energii i przemysł

Więcej na ten temat tutaj:

Centrum tematyczne z przemyśleniami i wiedzą specjalistyczną:

  • Platforma wiedzy na temat globalnej i regionalnej gospodarki, innowacji i trendów branżowych
  • Zbieranie analiz, impulsów i informacji ogólnych z obszarów, na których się skupiamy
  • Miejsce, w którym można zdobyć wiedzę i informacje na temat bieżących wydarzeń w biznesie i technologii
  • Centrum tematyczne dla firm, które chcą dowiedzieć się więcej o rynkach, cyfryzacji i innowacjach branżowych

 

Które zawody przetrwają do 2030 roku? Zespoły hybrydowe zamiast utraty miejsc pracy: ludzie i maszyny w tandemie

Krytyczna różnica w stosunku do historii

Problem tempa

Kluczowa różnica w porównaniu z transformacją historyczną leży w jej harmonogramie. Podczas gdy transformacja z koni do samochodów trwała dekady i zapewniała płynne przejście, rewolucja w dziedzinie sztucznej inteligencji (AI) będzie trwała lata, a nawet miesiące. Do 2030 roku 29% wszystkich pracowników będzie musiało przejść przekwalifikowanie na swoje obecne stanowiska, a 19% będzie musiało rozpocząć zupełnie nową karierę.

Badania Microsoftu pokazują, że sztuczna inteligencja zyskuje szczególnie silną pozycję w zawodach wymagających intensywnej znajomości języka i analizy. Tłumacze, historycy, przedstawiciele handlowi i prezenterzy radiowi należą do zawodów o najwyższym wskaźniku penetracji sztucznej inteligencji. Jednocześnie, zajęcia fizyczne, takie jak pielęgniarstwo, rzemiosło i budownictwo, pozostają w dużej mierze nienaruszone.

Wpływ na różne obszary

Finanse i księgowość przechodzą już fundamentalną transformację. JPMorgan automatyzuje rutynowe funkcje bankowe, co oznacza, że ​​do 2030 roku 20% analityków będzie zagrożonych utratą pracy. W zarządzaniu danymi produktowymi pojawiają się w pełni zautomatyzowane przepływy pracy, które obsługują łączenie plików PDF, konwersję plików CSV i optymalizację produktów bez ingerencji człowieka.

Centra obsługi klienta, które kiedyś zatrudniały 500 osób, kurczą się do 50 specjalistów nadzorujących AI. Księgowość i finanse automatyzują pobieranie, uzgadnianie i księgowanie dokumentów. Podobny schemat pojawia się w każdym obszarze: kilku wysoko wykwalifikowanych specjalistów nadzoruje systemy AI, które przejmują pracę setek.

Nadaje się do:

Strategie dla nowego świata pracy

Przekwalifikowanie jako strategia przetrwania

W ciągu najbliższych trzech lat 20 milionów pracowników w USA będzie musiało się przekwalifikować, aby móc podjąć nową karierę lub nauczyć się obsługiwać sztuczną inteligencję. 83 procent ekspertów zgadza się, że wykazanie się umiejętnościami w zakresie sztucznej inteligencji zapewni obecnym pracownikom większe bezpieczeństwo pracy niż tym, którzy takich umiejętności nie posiadają.

Najbardziej pożądane umiejętności przyszłości są jasno określone. Na szczycie listy znajduje się myślenie analityczne (ważne dla 69% pracodawców), następnie odporność i elastyczność (67%) oraz myślenie kreatywne. Wiedza specjalistyczna z zakresu technologii, zwłaszcza w zakresie sztucznej inteligencji i cyberbezpieczeństwa, staje się coraz bardziej niezbędna.

Hybrydowe modele pracy jako rozwiązanie

Przyszłość nie leży w całkowitym zastąpieniu ludzi, ale w modelach hybrydowych. Sztuczna inteligencja przejmuje powtarzalne zadania, a ludzie rozwiązują złożone problemy wymagające empatii, kreatywności i krytycznego myślenia. Taka współpraca może zwiększyć produktywność bez eliminowania czynnika ludzkiego.

Pojawiają się już nowe dziedziny zawodowe: trenerzy AI, inżynierowie ds. szybkiego reagowania, specjaliści ds. etyki AI oraz specjaliści ds. współpracy człowiek-AI. Role te wymagają zarówno wiedzy technicznej, jak i umiejętności interpersonalnych – połączenia, którego sama AI nie jest w stanie zapewnić.

Firmy w okresie przejściowym

Transformacja modeli biznesowych

Czterdzieści pięć procent ankietowanych firm planuje gruntowną przebudowę swoich modeli biznesowych z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Dwie trzecie poszukuje specjalistów z konkretnymi umiejętnościami w zakresie sztucznej inteligencji, a 77 procent planuje uruchomienie kompleksowych programów przekwalifikowania.

Microsoft przewodzi tej transformacji, oferując agentów AI, którzy samodzielnie wykonują zadania takie jak odpowiadanie na zapytania klientów, wyszukiwanie błędów w łańcuchu dostaw czy wypełnianie listów przewozowych. Ci „nowi pracownicy” pracują 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, stale się uczą i stopniowo podejmują się coraz bardziej złożonych zadań.

Rola menedżerów

Liderzy biznesu stoją przed wyzwaniem jednoczesnej redukcji kosztów i rozwoju pracowników. Aby sprostać temu wyzwaniu, konieczne są natychmiastowe inicjatywy w zakresie przekwalifikowania, strategie współpracy człowieka ze sztuczną inteligencją oraz skoordynowane publiczno-prywatne programy rozwoju kadr.

Równowaga między automatyzacją a kontrolą człowieka jest szczególnie ważna. Eksperci ostrzegają przed przyznawaniem sztucznej inteligencji zbyt dużej swobody decyzyjnej w newralgicznych obszarach, takich jak wymiar sprawiedliwości, medycyna czy doradztwo finansowe. Maszyna nie potrafi ocenić własnego bezpieczeństwa – co stanowi fundamentalny problem w wykorzystaniu sztucznej inteligencji.

Wpływ społeczny

Nierówności rosną

Rewolucja w dziedzinie sztucznej inteligencji (AI) nie dotyka wszystkich w równym stopniu. 58,87 miliona kobiet w USA zajmuje stanowiska silnie narażone na automatyzację AI, w porównaniu z 48,62 miliona mężczyzn. Pracownicy o niższych płacach są 14 razy bardziej narażeni na skutki tej automatyzacji niż wysoko wykwalifikowani specjaliści.

Transformacja ta uderza szczególnie mocno w młodych pracowników. Według badania przeprowadzonego przez Uniwersytet Stanforda, zatrudnienie wśród osób w wieku 22-25 lat na stanowiskach wymagających intensywnego wykorzystania sztucznej inteligencji spadło o sześć procent, podczas gdy w obszarach o niskim wykorzystaniu sztucznej inteligencji wzrosło o dziewięć procent. Wydaje się, że doświadczenie chroni przed konkurencją ze strony sztucznej inteligencji.

Szanse i zagrożenia gospodarcze

McKinsey szacuje długoterminowy potencjał sztucznej inteligencji (AI) na 4,4 biliona dolarów dodatkowego wzrostu produktywności. Same chatboty oparte na AI mogłyby generować 8 miliardów dolarów rocznych oszczędności dla firm. Te ogromne kwoty świadczą o transformacyjnym potencjale tej technologii.

Jednocześnie pojawiają się nowe zagrożenia. Koncentracja rozwoju sztucznej inteligencji w kilku dużych korporacjach może prowadzić do powstania monopoli. Ochrona i bezpieczeństwo danych stają się czynnikami krytycznymi, ponieważ systemy sztucznej inteligencji opierają się na ogromnych zbiorach danych.

Lekcje z historii na przyszłość

Innowacja zastępuje, a nie ulepsza

Najważniejsza lekcja płynąca z rewolucji „od konia do samochodu” jest oczywista: prawdziwa innowacja nie optymalizuje tego, co stare, ale wręcz przeciwnie – sprawia, że ​​staje się ono przestarzałe. Firmy, które wciąż domagają się „bardziej wydajnych arkuszy kalkulacyjnych Excela” lub „lepszych bloków tekstowych”, nie dostrzegają transformacyjnego potencjału sztucznej inteligencji.

Zwycięzcami będą ci, którzy wykorzystają sztuczną inteligencję do gruntownej reorganizacji pracy. Zamiast digitalizować procesy, powinni na nowo zdefiniować przepływy pracy. Zamiast zastępować ludzi maszynami, powinni tworzyć zespoły człowiek-maszyna, które osiągną więcej, niż którykolwiek z nich osobno.

Odwaga do transformacji

Podobnie jak Ford w tamtych czasach, dzisiejsze firmy muszą mieć odwagę, by radykalnie zakwestionować utarte procesy. Firmy, które odniosą sukces, to te, które są gotowe na nowo przemyśleć całą swoją organizację pracy – a nie tylko automatyzować poszczególne zadania.

Historia pokazuje, że rewolucje technologiczne są nieuniknione. Ci, którzy się adaptują, odnoszą sukcesy. Ci, którzy trzymają się przeszłości, skończą jak hodowcy koni, którzy próbowali hodować szybsze konie, gdy samochód już zmieniał świat.

Punkt zwrotny został osiągnięty

Stoimy dziś w podobnym momencie zwrotnym, co Ameryka w 1913 roku. Rewolucji sztucznej inteligencji nie da się już powstrzymać, ale jej skutki wciąż można kształtować. Pytanie nie brzmi już, czy ona nastąpi, ale jak ją wykorzystamy – i czy będziemy gotowi podjąć właściwe decyzje na czas.

Historia koni uczy nas: transformacja jest możliwa, ale wymaga odwagi, wizji i chęci porzucenia tego, co znane. Ci, którzy zrozumieją tę lekcję, będą twórcami nowego świata pracy. Pozostali – jak kiedyś konie – będą jedynie eksponatami w muzeach.

 

Jak samochody stworzyły 7,5 miliona miejsc pracy – i nadal kosztują miejsca pracy

Rewolucja samochodowa: jak zniknęły miliony miejsc pracy w branży jeździeckiej

W 1900 roku całkowita siła robocza w USA liczyła zaledwie około 24 miliony osób (w wieku 10 lat i starszych). Do 1920 roku liczba ta wzrosła do około 40,5 miliona.

Realistyczne szacunki liczby miejsc pracy utraconych w branży konnej na skutek rewolucji motoryzacyjnej określają liczbę bezpośrednich miejsc pracy na 1–2 miliony, a wliczając wszystkie skutki pośrednie na 3–5 milionów.

Zakres branży końskiej

Populacja koni

  • 1900: około 21,5 miliona koni i mułów
  • 1915: Szczyt 25 milionów koni
  • 1960: tylko 3 miliony koni (spadek o 85%)

Bezpośrednie zatrudnienie w branży jeździeckiej

  • 1890: 13 800 firm zajmujących się budową pojazdów
  • 1920: tylko 90 takich firm
  • Kierowcy ciężarówek: od 120 000 (1870) do 368 000 (1890)
  • Tramwajarze: od 5100 (1870) do 37000 (1890)
  • Przemysł budowy pojazdów 1890: około 90 000 pracowników

Realistyczna ocena utraconych miejsc pracy

Na podstawie dostępnych danych historycznych, faktyczne zatrudnienie w branży jeździeckiej około 1920 roku można oszacować na około 1,4–1,5 miliona bezpośrednich miejsc pracy. Obejmowało to:

  • Woznicy i kierowcy ciężarówek: ~500 000
  • Pracownicy tramwajów: ~100 000
  • Konstruktor powozów: ~50 000
  • Kowale i kowale: ~100 000
  • Pracownicy stajni i opiekunowie: ~200 000
  • Handlarze i producenci pasz: ~300 000
  • Inne usługi związane z końmi: ~200 000

Oś czasu transformacji

Transformacja nie nastąpiła nagle, lecz trwała 40 lat (1920-1960). Populacja koni utrzymywała się na stabilnym poziomie do 1920 roku, po czym dopiero wtedy zaczęła systematycznie spadać.

Pozytywny rozwój pracy dzięki samochodom

Jednocześnie, między 1910 a 1950 rokiem, przemysł motoryzacyjny stworzył 7,5 miliona nowych miejsc pracy i zlikwidował jedynie 623 000 istniejących – co oznaczało zysk netto w wysokości 6,9 miliona miejsc pracy, co stanowiło 11% całkowitej siły roboczej USA w 1950 roku.

 

Twój globalny partner w zakresie marketingu i rozwoju biznesu

☑️Naszym językiem biznesowym jest angielski lub niemiecki

☑️ NOWOŚĆ: Korespondencja w Twoim języku narodowym!

 

Konrad Wolfenstein

Chętnie będę służyć Tobie i mojemu zespołowi jako osobisty doradca.

Możesz się ze mną skontaktować wypełniając formularz kontaktowy lub po prostu dzwoniąc pod numer +49 89 89 674 804 (Monachium) . Mój adres e-mail to: wolfenstein xpert.digital

Nie mogę się doczekać naszego wspólnego projektu.

 

 

☑️ Wsparcie MŚP w zakresie strategii, doradztwa, planowania i wdrażania

☑️ Stworzenie lub dostosowanie strategii cyfrowej i cyfryzacji

☑️Rozbudowa i optymalizacja procesów sprzedaży międzynarodowej

☑️ Globalne i cyfrowe platformy handlowe B2B

☑️ Pionierski rozwój biznesu / marketing / PR / targi

 

Nowy wymiar transformacji cyfrowej z „zarządzaną sztuczną inteligencją” (Managed AI) – platforma i rozwiązanie B2B | Xpert Consulting

Nowy wymiar transformacji cyfrowej z „zarządzaną sztuczną inteligencją” (Managed AI) – platforma i rozwiązanie B2B | Xpert Consulting – Zdjęcie: Xpert.Digital

Tutaj dowiesz się, jak Twoja firma może szybko, bezpiecznie i bez wysokich barier wejścia wdrażać dostosowane rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji.

Zarządzana platforma AI to kompleksowy, bezproblemowy pakiet rozwiązań dla sztucznej inteligencji. Zamiast zmagać się ze skomplikowaną technologią, kosztowną infrastrukturą i długotrwałymi procesami rozwoju, otrzymujesz gotowe rozwiązanie dopasowane do Twoich potrzeb od wyspecjalizowanego partnera – często w ciągu kilku dni.

Najważniejsze korzyści w skrócie:

⚡ Szybka implementacja: Od pomysłu do wdrożenia w ciągu kilku dni, a nie miesięcy. Dostarczamy praktyczne rozwiązania, które generują natychmiastową wartość.

🔒 Maksymalne bezpieczeństwo danych: Twoje wrażliwe dane pozostają u Ciebie. Gwarantujemy bezpieczne i zgodne z przepisami przetwarzanie bez udostępniania danych osobom trzecim.

💸 Brak ryzyka finansowego: Płacisz tylko za rezultaty. Wysokie początkowe inwestycje w sprzęt, oprogramowanie lub personel są całkowicie wyeliminowane.

🎯 Skoncentruj się na swojej podstawowej działalności: Skoncentruj się na tym, co robisz najlepiej. Zajmujemy się całościową implementacją techniczną, obsługą i utrzymaniem Twojego rozwiązania AI.

📈 Przyszłościowa i skalowalna: Twoja sztuczna inteligencja rośnie razem z Tobą. Dbamy o ciągłą optymalizację i skalowalność oraz elastycznie dostosowujemy modele do nowych wymagań.

Więcej na ten temat tutaj:

Wyjdź z wersji mobilnej