Chiny nie były jedynym słabym punktem w okresie świątecznym Apple – Chiny nie były jedynym słabym punktem w okresie świątecznym Apple
Kiedy na początku tego miesiąca Apple obniżyło prognozę przychodów w kwartale świątecznym, dyrektor generalny firmy przypisał „większość naszego spadku przychodów i ponad 100 procent naszego globalnego spadku przychodów rok do roku” słabej sprzedaży w Chinach. I choć wczorajsze wyniki wykazały, że jest to matematycznie poprawne – gdyby nie negatywny wpływ Chin, sprzedaż Apple odnotowałaby najmniejszy wzrost – druga co do wielkości gospodarka świata nie była jedyną słabą stroną firmy, biorąc pod uwagę położenie geograficzne.
Jak pokazuje poniższy wykres, w zeszłym kwartale Apple również odnotowało spadki sprzedaży w Europie i Japonii, głównie z powodu słabego popytu na nowe iPhone'y. Połączenie wysokich cen, niższych dotacji dla operatorów i dłuższych cykli wymiany doprowadziło do 15-procentowego spadku światowej sprzedaży iPhone'ów, kompensując 19-procentowy wzrost w porównaniu z innymi produktami i usługami Apple.
Kiedy na początku tego miesiąca Apple skorygowało w dół swoje prognozy przychodów w kwartale świątecznym, dyrektor generalny firmy przypisał „większość naszych niedoborów przychodów i ponad 100 procent naszego światowego spadku przychodów rok do roku” słabej sprzedaży w Wielkich Chinach. I choć wczorajsze wyniki potwierdziły, że matematycznie jest to prawdą – gdyby nie negatywny wpływ Chin, przychody Apple odnotowałyby najmniejszy wzrost – druga co do wielkości gospodarka świata nie była jedyną słabą stroną firmy, biorąc pod uwagę położenie geograficzne.
Jak pokazuje poniższy wykres, w ostatnim kwartale Apple również odnotował spadek sprzedaży w Europie i Japonii, co można głównie powiązać ze słabym popytem na nowe iPhone'y. Połączenie wysokich cen, niższych dotacji dla operatorów i dłuższych cykli wymiany doprowadziło do 15-procentowego spadku światowej sprzedaży iPhone'ów, kompensując 19-procentowy wzrost w porównaniu z innymi produktami i usługami Apple.
Słabość iPhone'a przyćmiewa bilans Apple'a
Bilans Apple wygląda dobrze niemal we wszystkich obszarach. Sprzedaż w grupach produktowych iPad (+16,9 proc.), usług (+19,1 proc.) oraz urządzeń do noszenia, domu i akcesoriów (+33,3 proc.) wzrosła dwucyfrowo. Jednak biznes iPhone'a słabnie. W porównaniu do roku poprzedniego sprzedaż najważniejszego produktu Apple spadła o około 15 proc. Szczególnie Chińczycy nie są obecnie zbyt entuzjastycznie nastawieni do iPhone'a, biorąc pod uwagę regionalną dystrybucję wyników sprzedaży. Niemniej jednak firma nadal jest na minusie: zyski za okres od października do grudnia wynoszą około 20 miliardów dolarów, czyli na tym samym poziomie co rok wcześniej.
Bilans Apple wygląda dobrze niemal we wszystkich obszarach. Sprzedaż grup produktów iPad (+16,9 procent), Usługi (+19,1 procent) oraz Urządzenia do noszenia, Dom i akcesoria (+33,3 procent) wzrosła w tempie dwucyfrowym. Jednak biznes iPhone'a jest słaby. W porównaniu do roku poprzedniego sprzedaż najważniejszego produktu Apple spadła o około 15 proc. Szczególnie Chińczycy nie są obecnie zbyt entuzjastycznie nastawieni do iPhone'a, jak rzut oka na regionalną dystrybucję wyników sprzedaży. Niemniej jednak firma w dalszym ciągu zapisuje czarne liczby: zysk za okres od października do grudnia wynosi około 20 miliardów dolarów i jest tym samym na poziomie roku poprzedniego.