Koniec generatywnej inteligencji? Kod czerwony w Dolinie Krzemowej: Dlaczego OpenAI walczy teraz o przetrwanie z GPT-5.2 – Zdjęcie: Xpert.Digital
Bańka spekulacyjna warta bilion dolarów pęka: czy nowy model myślenia Sama Altmana może zapobiec krachowi?
Wzrost produktywności o 71%: nowe testy porównawcze pokazują, jak radykalnie GPT-5.2 zmienia świat pracy
Rok technologiczny 2025 dobiega końca, a w epicentrum Doliny Krzemowej nastrój zmienił się z euforycznej gorączki złota w nerwową walkę o przetrwanie. Era sztucznej inteligencji jako eksperymentalnego placu zabaw dobiegła końca; wkraczamy w fazę ostrej konsolidacji przemysłowej. Wraz z wprowadzeniem nowych modeli GPT-5.2 Pro i GPT-5.2 Thinking, OpenAI podejmuje próbę odzyskania władzy nad przyszłością sztucznej inteligencji. Jednak ta premiera produktu to coś więcej niż rutynowa aktualizacja. To strategiczny krok w „wojnie algorytmów”, która osiągnęła nowy poziom intensywności z powodu ogromnego wzrostu Google i ogromnej presji ze strony rynków kapitałowych.
Sytuacja jest paradoksalna: podczas gdy OpenAI nominalnie prowadzi z ponad 800 milionami użytkowników tygodniowo, jego przewaga jako pierwszego gracza słabnie. Google, ze swoją architekturą Gemini i głęboką integracją z ekosystemami Android i Office, odnotował szybki powrót, co wywołało wewnętrzny alarm w OpenAI. Ogłoszony przez Sama Altmana „Code Red” to przyznanie, że sama doskonałość technologiczna nie wystarcza już, by konkurować z pionową potęgą giganta platformowego. Odpowiedź z San Francisco to dwutorowa ofensywa: po pierwsze, ogromny wzrost wydajności w „umiejętnościach twardych” – czyli kodowaniu, matematyce i rozwiązywaniu złożonych problemów – a po drugie, radykalna zmiana kulturowa w kierunku „monetyzacji intymności”.
Nadaje się do:
Plan OpenAI, mający na celu rozluźnienie dotychczasowych surowych ograniczeń moralnych i wprowadzenie „trybu dla dorosłych”, stanowi punkt zwrotny. Stanowi próbę przekształcenia sztucznej inteligencji z narzędzia w emocjonalnego towarzysza, dążąc do maksymalizacji jej żywotności i odblokowania nowych źródeł dochodu. Z ekonomicznego punktu widzenia ten krok jest kluczowy: aby uzasadnić astronomiczne wyceny w tym sektorze, przekraczające bilion dolarów, sztuczna inteligencja musi udowodnić, że potrafi nie tylko pisać teksty, ale także bezbłędnie zastąpić autentyczną ludzką pracę poznawczą.
Nowe benchmarki, a w szczególności wynik GDPval, wskazują, że GPT-5.2 Thinking przekracza ten próg. Z wskaźnikiem sukcesu na poziomie prawie 71% w realistycznych zadaniach w 44 zawodach opartych na wiedzy, model obiecuje eksplozję produktywności, na którą inwestorzy obstawiali od lat. Stoimy zatem na rozdrożu: jeśli ten model przyniesie obiecaną rewolucję przemysłową, umocni dominację OpenAI. Jeśli jednak zawiedzie z powodu braku akceptacji użytkowników lub problemów z niezawodnością, nie tylko firma, ale cała bańka AI stanie w obliczu bolesnej korekty. Nadchodzące miesiące zadecydują, czy będziemy świadkami początku nowej ery gospodarczej, czy też pęknięcia zawyżonych oczekiwań.
Nadaje się do:

