Jak duży jest e-commerce społecznościowy w Chinach?
Opublikowano: 30 kwietnia 2021 / Aktualizacja z: 30 kwietnia 2021 - Autor: Konrad Wolfenstein
Jak duży jest e-commerce społecznościowy w Chinach?
Społeczny handel elektroniczny w Chinach jest już ogromnym rynkiem wartym 300 miliardów dolarów i będzie rósł dopiero w nadchodzących latach, ponieważ o czołowe pozycje w tym sektorze konkuruje mnóstwo różnych usług. Poniższa grafika przedstawia niektóre z największych i najbardziej godnych uwagi.
Niektóre koncepcje marketingowe w chińskim e-commerce społecznościowym są podobne do tych stosowanych przez osoby wpływowe w mediach społecznościowych w innych krajach (choć są nieco bardziej krzykliwe). Inne są nadal prawie nieznane w Ameryce Północnej i Europie.
Jeśli chodzi o marketing produktów za pomocą treści generowanych przez użytkowników, chińskie aplikacje mediów społecznościowych zintegrowały proces sprzedaży. Douyin, chiński TikTok, może być bardzo podobny do swojego międzynarodowego odpowiednika, ponieważ oba należą do tej samej spółki-matki, ByteDance. Jednak od 2018 roku Douyin ma własny sklep w aplikacji , w którym użytkownicy zwabieni krótkimi filmami mogą od razu kupić obejrzane produkty. Kupowanie bezpośrednio w aplikacji lub udostępnianie opisów produktów zawierających linki do innych witryn e-commerce jest możliwe i z pewnością znacznie ułatwia śledzenie sprzedaży powiązanej z influencerami i twórcami treści. Kuaishou wykorzystuje tę samą koncepcję, ale koncentruje się na mniejszych, mniej kosmopolitycznych miastach, podczas gdy Xiaohongshu i Mogujie skupiają się bardziej na ładnych zdjęciach (przypomnij sobie Instagram ze sklepem), ale oczywiście są też pełne wpływowych osób sprzedających swoje towary.
Mimo to wielu posiadaczy kont na platformach z treściami generowanymi przez użytkowników może w ogóle nie być kupującymi, a jedynie widzami. Jednak w przypadku konkurencyjnej koncepcji zakupów grupowych użytkownicy tak naprawdę rejestrują się z zamiarem znalezienia transakcji wspólnie ze swoją siecią społecznościową lub otaczającymi ich osobami. Miesięczna liczba aktywnych użytkowników w przypadku zakupów grupowych byłaby zatem naturalnie niższa niż w przypadku platform skupiających się na mediach społecznościowych i handlu elektronicznym. Wyjątkiem jest Pingduoduo, weteran koncepcji zakupów grupowych, który w drugim kwartale 2020 roku miał 568 milionów aktywnych użytkowników miesięcznie. Platformy zakupów grupowych oferują ceny, które stają się coraz tańsze, im więcej produktów kupuje grupa. Te aplikacje typu „groupon for cargo” zazwyczaj wykorzystują również moc WeChat, niezwykle popularnej chińskiej aplikacji do przesyłania wiadomości i parasoli, aby umożliwić ludziom kontakt z przyjaciółmi i rodziną. Aplikacje to często platformy stron trzecich, które łączą hurtowników, a nawet producentów bezpośrednio z grupami klientów, eliminując więcej niż jednego pośrednika i umożliwiając głębokie rabaty.
Chiński gigant handlu elektronicznego JD, sprzedawca zapasów, w 2019 r. z pewnym sukcesem wprowadził na rynek własny produkt do sprzedaży grupowej Jingxi, wykorzystując zarówno własną infrastrukturę logistyczną, jak i umożliwiając oferty stron trzecich. Nie ma jeszcze aplikacji Juhuasuan firmy Alibaba, ale nie można jej również zintegrować z aplikacją WeChat konkurencyjnej firmy Tencent. Alibaba, która zawsze była platformą strony trzeciej, wykorzystała Juhuasuan i koncepcję zakupów grupowych, aby pokonać kolejną granicę handlu elektronicznego: świeże produkty.
Podczas gdy tanie i szybko zbywalne towary nadal stanowią wyzwanie dla handlu elektronicznego na całym świecie, chińskie zakupy grupowe przeniknęły na rynek, choć w mniejszych miastach. Platformy, które w mniejszym stopniu skupiają się na kontaktach społecznych, a bardziej na grupach sąsiedzkich, umożliwiają wykorzystanie gospodyń domowych lub sklepikarzy jako osób kontaktowych w celu hurtowej wysyłki towarów. Następnie dystrybucja tych produktów należy do dzielnicy, utrzymując koszty ostatniej mili na minimalnym poziomie. Xing Sheng, założona przez sieć sklepów spożywczych w prowincji Hunan, pokonuje Alibabę na rynku grupowych zakupów spożywczych, podobnie jak pekiński startup Shihuituan .
Jak duży jest społeczny handel elektroniczny w Chinach?
Społeczny handel elektroniczny w Chinach to już gigantyczny rynek wart 300 miliardów dolarów, a w nadchodzących latach będzie jeszcze rósł, ponieważ o czołowe pozycje w branży będzie rywalizować mnóstwo różnych usług. Poniższy wykres przedstawia niektóre z największych i najbardziej godnych uwagi.
Niektóre koncepcje marketingowe w chińskim e-commerce społecznościowym są podobne do tych stosowanych przez osoby wpływowe w mediach społecznościowych w innych krajach (choć są nieco bardziej na czasie). Inne są wciąż praktycznie niespotykane w Ameryce Północnej i Europie.
Jeśli chodzi o marketing produktów za pośrednictwem treści generowanych przez użytkowników, chińskie aplikacje mediów społecznościowych zintegrowały proces sprzedaży. Douyin, chiński TikTok, może być bardzo podobny do swojego międzynarodowego odpowiednika, ponieważ oba są własnością tej samej spółki-matki, ByteDance. Jednak od 2018 roku Douyin ma własny sklep w aplikacji , w którym użytkownicy zwabieni krótkimi filmami mogą natychmiast kupić obejrzane produkty. Kupowanie bezpośrednio w aplikacji lub hostowanie opisów produktów zawierających linki do innych witryn e-commerce jest możliwe i z pewnością znacznie ułatwia śledzenie sprzedaży powiązanej z wpływowymi osobami i twórcami treści. Kuaishou stosuje tę samą koncepcję, koncentrując się na mniejszych, mniej kosmopolitycznych miastach, podczas gdy Xiaohongshu i Mogujie skupiają się bardziej na ładnych zdjęciach (przypomnij sobie Instagram ze sklepem), ale oczywiście jest też pełno wpływowych influencerów sprzedających towary.
Jednak wielu posiadaczy kont na platformach z treściami generowanymi przez użytkowników może nie być kupującymi, ale po prostu widzami. Z drugiej strony, w przypadku konkurencyjnych zakupów grupowych użytkownicy faktycznie logują się z zamiarem znalezienia oferty wspólnie ze swoją siecią społecznościową lub osobami mieszkającymi w ich pobliżu. Miesięczna liczba aktywnych użytkowników w przypadku zakupów grupowych byłaby zatem naturalnie niższa niż w przypadku platform skupiających się na mediach społecznościowych i handlu elektronicznym. Wyjątkiem jest Pingduoduo, weteran koncepcji zakupów grupowych, który w drugim kwartale 2020 r. mógł pochwalić się 568 milionami aktywnych użytkowników miesięcznie. Platformy zakupów grupowych oferują ceny, które są tym bardziej obniżane, im więcej produktów kupuje grupa. Te aplikacje typu „groupon for wares” zazwyczaj wykorzystują również możliwości WeChat, niezwykle popularnego chińskiego komunikatora i aplikacji parasolowej, aby umożliwić ludziom kontakt z przyjaciółmi i rodziną. Aplikacje to często platformy stron trzecich, które łączą hurtowników, a nawet producentów bezpośrednio z grupami klientów, eliminując więcej niż jednego pośrednika w celu zapewnienia wysokich rabatów.
Chiński gigant handlu elektronicznego JD, sprzedawca zapasów, wprowadził w 2019 r. własny produkt do sprzedaży grupowej Jingxi, z pewnym sukcesem, wykorzystując własną infrastrukturę logistyczną, a także umożliwiając oferty stron trzecich. Platforma Juhuasuan firmy Alibaba nie osiągnęła jeszcze tak daleko, ale nie pozwolono jej również na integrację z aplikacją WeChat firmy Tencent, konkurencyjnej. Alibaba, która przez cały czas była platformą strony trzeciej, wykorzystała Juhuasuan i koncepcję zakupów grupowych do przełamania kolejnej granicy e-commerce. -handel: produkty świeże.
Chociaż tanie i szybko zbywalne towary nadal stanowią wyzwanie dla handlu elektronicznego na całym świecie, chińskie zakupy grupowe wkroczyły na rynek, choć w mniejszych miastach. Koncentrując się w mniejszym stopniu na kontaktach społecznych, ale na grupach sąsiedzkich, platformy umożliwiają wykorzystanie matek pozostających w domu lub właścicieli sklepów ogólnospożywczych jako punktów kontaktowych w celu hurtowej wysyłki towarów. Następnie zadaniem sąsiedztwa jest ich dystrybucja, ograniczając koszty ostatniej mili do minimum. Xing Sheng, założona przez sieć sklepów spożywczych z prowincji Hunan, pokonuje Alibabę w grze o grupowe zakupy artykułów spożywczych, podobnie jak pekiński startup Shihuituan .
Podbój chińskiego rynku: dane, liczby, fakty i statystyki
Chiny to nie tylko największy rynek na świecie, od e-commerce po social commerce, ale także wielka niewiadoma w świecie zachodnim. Chiński rząd zapewnia ogromne wsparcie przemysłowi produkcyjnemu, szczególnie w sektorze B2B. W 2019 roku 2/3 transakcji e-commerce w samych Chinach pochodziło z rynku B2B.
Więcej na ten temat tutaj: